Niezwykłe przygody na rodzinnym rejsie

Przez długi czas nie mogłem namówić żony na to, by zmienić sposób, w jaki spędzamy wakacje. Zawsze jeździliśmy do tej samej miejscowości w górach, zawsze zatrzymywaliśmy się w tym samym hotelu. Chciałem wreszcie coś zmienić – marzyło mi się pływanie na pokładzie ogromnego statku.

Rejsy rodzinne – doskonale spędzone wakacje

rejs rodzinnyPo kolejnej długiej rozmowie wreszcie moja żona się zgodziła. Powiedziała, że możemy spróbować czegoś nowego. Sprawdziłem jak drogi jest rejs rodzinny w innym kraju. Okazało się, że jak najbardziej było to na naszą kieszeń. Dzieci również były mile widziane. Wiedziałem, że nie będzie to równie proste co nasze standardowe spędzanie wakacji. Póki co mieliśmy wszystko obcykane – jeździliśmy tą samą drogą, prosiliśmy o ten sam pokój w hotelu, a nawet z tego co zauważyłem, podświadomie parkowałem tam samochód na tym samym miejscu. To był jasny znak, że trzeba przełamać tę monotonię. Kupiłem nawigację, która miała poprowadzić nas prosto do celu. Gdy moja żona oglądała statek z zewnątrz, jej oczy świeciły się z ekscytacji. Przyznała mi, że to był świetny pomysł jeszcze zanim wsiedliśmy na pokład. Tam z kolei przeżyliśmy wiele ciekawych przygód i zdarzeń – braliśmy udział w konkursach, śpiewaliśmy w karaoke i obserwowaliśmy piękne zachody słońca. Czułem, że ponownie wpadniemy w rutynę – z rozmów z żoną wynikało, że tak samo jak ja chciała wrócić tu za rok. Uznałem, że nie ma w tym niczego złego. Skoro na rejsach spędziliśmy piękne wakacje, dlaczego by tego nie powtórzyć raz czy dwa?

Od tamtej pory jeździmy na rejsy do egzotycznych krajów co roku. Nie czujemy się jednak nawet odrobinę znudzeni – organizatorzy dbają o to, by co rok można było spędzić tam czas w inny sposób. Nie zdarzyły nam się jeszcze dwa identyczne wyjazdy.