Kominki narożne – który wybrać do salonu?

Nazywam się Jadwiga i jestem dyrektorem handlowym. Z mężem mamy dom na obrzeżach miasta. W piwnicy stoją dwa piece kozy, które służą nam do ogrzewania domu.

Wybór jest ogromny jeśli chodzi o kominki narożne

kominki narożneMąż w piwnicy ma jeszcze jakieś stare dwa kominki narożne, które są w doskonałym stanie, więc uznałam, że jeden zamontujemy w salonie. Sąsiedzi teraz montują biokominki, ale uznałam, że skoro mamy w piwnicy kominki narożne to nie ma sensu wydawać zbędnie pieniędzy. Pojadę tylko do sklepu, żeby kupić nowe kratki kominkowe, ponieważ nasze są już osmolone, więc się nie nadają. Wezmę przy okazji akcesoria do kominków, ponieważ poprzednie są pogubiły a chce mieć wszystko skompletowane. Męża od razu zagoniłam do piwnicy, żeby sprawdził oba kominki narożne i wybrał ten, który bardziej się nadaje do zamontowania w salonie. Będziemy musieli przerobić salon, ale to nie problem, ponieważ szwagier jest budowlańcem i się tym zajmie. Już nawet z nim rozwiałam na ten temat. Kiedy wróciłam z zakupów mąż już miał wszystko przygotowane i zadowolony na mnie czekał. Ku mojemu zaskoczeniu siedzieli razem ze szwagrem w salonie i omawiali plan przebudowy. Ucieszyłam się, że mąż od ręki postanowił działać i wszystkim się zajął. Wypakowałam zakupione akcesoria do kominków i poszłam do samochodu, żeby jeszcze przynieść kratki kominkowe, ponieważ na jeden raz nie dałam rady wszystkiego zabrać. Zrobiłam obiad, szwagier u nas został, więc jego także poczęstowaliśmy. Ustalili z mężem, że w sobotę z samego rana zabiorą się do pracy, żeby na wieczór już wszystko było zrobione.

W sobotę akurat jadę do przyjaciółki, ponieważ umówiłam się z nią na zakupy i obiad na mieście, więc na pewno jak już wrócę do domu to wszystko będzie gotowe. Lubię jak wszystko idzie po mojej myśli i tak też było tym razem.