Mój pokój z plisami to moje królestwo

Jestem osobą która twardo stąpa po ziemi. Lubię mieć wszystko zapięte na ostatni guzik. Tak było też w przypadku projektowania mojego pokoju. Moi rodzice to architekci, którzy zawsze lubią postawić na swoim we wszystkim.

Atrakcyjne plisy ze Szczecina mi się podobały

plisyRzadko kiedy słuchają mojej opinii w jakiejkolwiek kwestii. Dlatego miałam nie lada wyzwanie, kiedy trzeba było wybrać meble do mojego pokoju. Uparłam się, że chce mieć atrakcyjne plisy-szczecin na oknie, bo tak bardzo mi się podobały. Wyglądały tak elegancko i zapragnęłam je mieć, by łatwo móc sobie wszystko zasłaniać, i mieć święty spokój od ludzi. Mama stwierdziła, że lepsze będą rolety i to je będę miała w pokoju. Powiedziałam, że tak nie może być, i poruszę cały Szczecin by postawić na swoim. Mam już 16 lat, a nie mogę zadecydować o tym, jak będą wyglądały moje cztery kąty. Nie chcę rolet, bo mi się nie podobają, zapragnęłam sobie, że będę miała tak jak powiedziałam. No ale nie chciała mnie słuchać. Zrezygnowana poszłam z tym do taty, jak zawsze. Mówił, że na jego, to mogę mieć nawet i żaluzje, ale matka się uparła. Poprosiłam, aby z nią pozmawiał, bo w końcu jestem prawie dorosła, i mogę decydować o sobie, i dokonywać własnych wyborów. Stwierdził, że spróbuje, i zamknęli się w swoim pokoju, by przedyskutować parę spraw. Mama chyba zrozumiała swój błąd, bo przeprosiła, i powiedziała, że faktycznie, to mój pokój i nie powinna mi się do niego wtrącać. Ulżyło mi, bo tak bardzo mi zależało na tym, aby mieć plisy i udało się.

Teraz elegancko sobie patrzę przez okno, a w dowolnej chwili osłaniam się od całego świata i mam spokój, kiedy tylko zapragnę. Meble też wybrałam sama, i moja fioletowa kanapa nieźle się prezentuje na tle jasnej podłogi. W końcu mam jakiś decydujący głos w rodzinie, i to mnie cieszy. Już nie jestem dzieckiem.