W zeszłym miesiącu odbył bankiet, na który wraz z mężem zostaliśmy zaproszeni. Było tam mnóstwo ważnych osobiści i nawet udało mi się poznać kilka osób.
Nowy znajomy notariusz z Ochoty
Był tam przemiły notariusz z Ochoty, który pracuje na własną rękę. Jego małżonka to przemiła kobieta, która jest nauczycielką. Mikołaj, bo tak ma na imię notariusz Ochota, który ma biuro na Ochocie dużo opowiadał o swojej pracy. Opowiedział jak kiedyś kancelaria notarialna w Warszawie zleciła mu sporządzenie spisu majątku jednego bogatego inwestora, o którego upominali się wierzyciele. Pomagał mu notariusz z Mokotowa, ponieważ i on został do tego przydzielony. Wierzyciele także mieli swoich ludzi i od nich przejechał notariusz z centrum, którego Mikołaj dobrze zna, ponieważ razem byli na studiach. Jest to duże środowisko więc nic dziwnego, że znają się notariusze w Warszawie, którzy zapewne ze sobą studiowali. Zona Mikołaja, która nazywa się Monika również dużo opowiadała o swojej pracy, którą jak zauważyłam bardzo lubi. Ostatnio była z dziećmi na wycieczce w Agroturystyce pod Warszawą i bardzo miło wspominała ten wyjazd, bo dzieci były bardzo grzeczne i udało się wszystko co mieli zaplanowane. Na bankiecie poznałam dużo przemiłych ludzi. Był tam także taki jeden notariusz z centrum, który niebawem przechodzi na emeryturę i kancelaria notarialna w Warszawie zorganizowała mu na tę okoliczność pożegnanie, na którym byli chyba wszyscy notariusze z Warszawy i całe rzesze zadowolony klientów. Był to przemiły starszy pan i bardzo dobrze nam się rozmawiało.
Po chwili poprosił mnie do siebie mój mąż, aby przedstawić mi swojego nowego znajomego, który przedstawił mi się jako Janusz, notariusz z Mokotowa z dużym stażem. Rozbawił mnie, ponieważ był bardzo wesoły i tak też się przedstawił.