Ja wiem. Wiem, że dopiero listopad. Jednak już postanowiłam rozpocząć przygotowania do lata. Więc jak doskonale widzicie – sprawa jest naprawdę poważna. Mam dość, serdecznie dość swojej nadwagi.
Potrzebuję treningu personalnego
Mam dość tego, że lato to dla mnie czas wstydliwego chowania swojego ciała, mam dość obelg, którymi darzy mnie społeczeństwo. A wierzcie albo nie – dla większości ludzi nie ma większej zbrodni niż być grubym. I nie omieszkają się o tym poinformować nie przebierając w słowach. To nie jest miłe. Naprawdę to nie jest miłe. Nie jest też motywujące – ja gdy nasłucham się przykrych rzeczy na temat mojego wyglądu mam ochotę raczej schować się, zapaść pod ziemię i nigdy więcej nie wyjść z domu. Dlatego bałam się siłowni i klubów fitness. Mam bardzo złe doświadczenia z miejscami tego typu – zawsze ktoś się ze mnie śmiał. Tym razem uznałam, że trener osobisty pomoże mi przebrnąć przez to wszystko. Będzie moją swoistą tarczą i obroną przed ludźmi takiego pokroju. W dodatku przecież porządny trener personalny powinien sprawić, że schudnę szybciej, przyjemniej i efektowniej, prawda? No, przynajmniej takie są opinie ludzi w Internecie. W końcu co trening personalny dla każdego w Warszawie to trening personalny. Coś dużo lepszego od takiego bezmyślnego używania przyrządów na siłowni czy korzystanie z ćwiczeń z gazety. W końcu to coś, co jest zindywidualizowane pod nas samych, musi być dla nas dobre. Ja jeszcze szukam swojego trenera idealnego, ale wiecie jak jest – Warszawa to jednak miasto, które daje nam tyle możliwości, że po prostu grzech jest z nich nie skorzystać.
Rozejrzę się gruntownie i rozpocznę swoje przygotowania do lata. I tym razem ukończę wyzwanie – a w lecie nie będziecie w stanie mnie rozpoznać na ulicy. Sama siebie nie rozpoznam w lustrze, obiecuję wam.