Własny sklep z balustradami

Szukając pomysłu na biznes postanowiłem sprawdzić, czego w naszym mieście brakuje. Z początku miałem z tym prawdziwy problem – w końcu Warszawa jako ogromne miasto miała w sobie praktycznie wszystko, czego tylko ludzie mogliby potrzebować.

Balustrady i ogromny wybór

balustrady Wiedząc więc, że na pewno nie znajdę niczego czego do tej pory by kompletnie nie było, postanowiłem szukać czegoś, czego na przykład było za mało. Jedną z takich branż według mnie było budownictwo, a przede wszystkim produkty do wykańczanie domów. Nigdzie nie mogłem znaleźć balustrady w przystępnej cenie – prawdopodobnie było to spowodowane tym, że sklepów tego rodzaju było zwyczajnie za mało. Stwierdziłem, że uderzę właśnie w to. Nie musiałem inwestować aż tak wiele jak myślałem – po paru tygodniach wszystko było gotowe. Sprzedawałem balustrady nierdzewne po cenach znacznie niższych niż konkurencja, by wybić się na rynku. Postanowiłem, że zrobię z tego mój produkt flagowy, a wszystko inne będę sprzedawał przy okazji. Gdy więc wchodził klient po stylowo prezentujące się balustrady z Warszawy, najpierw pokazywałem mu ogrom wyboru, niskie ceny, a gdy zgodził się coś kupić, proponowałem również inne elementy mogące upiększyć dom. Moimi ulubionymi były daszki szklane – niby nic, a jednak dodawały elegancji i urody każdemu nowoczesnemu domowi. Oczywiście, że tego typu daszki nie wyglądałyby dobrze w domu klasycznym, ale przy nowoczesnych konstrukcjach były jak znalazł. Balustrady schodziły w zastraszającym tempie – musiałem na szybko domawiać kolejne towary z hurtowni, i stopniowo podwyższałem ceny.

Ostatecznie cała Warszawa wiedziała o tym, że można u mnie kupić najlepsze i najtańsze, mimo wszystko, balustrady nierdzewne. Dbałem o to, by ich jakość stała na najwyższym poziomie – wiedziałem, że gdybym chciał oszukiwać swoich klientów nie wyszedłbym na tym dobrze.