Wypady w góry były moją wielką pasją, choć muszę przyznać iż pierwsze wyjścia nie należały do zbyt udanych. Nie byłem bowiem dostatecznie przygotowany, głównie pod względem obuwia, które nieszczególnie nadawało się do wędrówek górskich, i okazało się bardzo niewygodne w trakcie wyjścia. Z pierwszych wypadów w góry wyciągnąłem więc odpowiednie wnioski, postanawiając zaopatrzyć się w wysokiej jakości buty.
Wytrzymałe buty górskie z podkuciem
Sportowe buty, jakie zabrałem w góry za pierwszym razem, nijak się do takiej wyprawy nie nadawały. Były przede wszystkim za lekkie, i nie zapewniały dostatecznej przyczepności na nierzadko nierównym podłożu. Zaopatrzyłem się więc w solidne buty trekkingowe wysokie z podkuciem, i już po pierwszym ich wypróbowaniu zauważyłem różnice w obu rodzajach obuwia. Górskie buty były ciężkie i masywne, świetnie pomagając zachować równowagę na niemal każdym podłożu, niezależnie od tego czy była to mokra ściółka czy skalna ściana, a podkucie butów pomagało znacznie we wspinaczce. Mimo to, były w dalszym ciągu wygodne, i nie męczyły nóg, mimo dużej wagi. Ciasne opięcie wokół kostki tym bardziej zapobiegało kontuzjom, jakie zdarzały się podczas nagłej utraty równowagi, choćby przez poślizgnięcie się na mokrej powierzchni. Buty te były również całkowicie wodoodporne, gdyż deszcz w górach był dość częstym widokiem, a przemoknięte buty były niewygodne, i noszenie ich przez dłuższy czas mogło prowadzić do powstania obtarć.
Pod względem ochrony, owe buty mogłem śmiało porównać do obuwia roboczego. Mocne, metalowe zapiętki i podnoski doskonale chroniły stopy przed nawet najmocniejszymi uderzeniami, a gruba podeszwa zapobiegała możliwości przebicia spodu buta podczas chodzenia choćby po kamienistym podłożu z ostrymi krawędziami.