Jak hobbystyczna DJka przerodziła się w zawód

Każdy z nas ma jakieś hobby. Dla mnie ucieczką od świata i czasem ponurej rzeczywistości było zajmowanie się DJką. Oczywiście nigdy nie spodziewałem się nawet, że mógłbym jakoś zacząć z tego zarabiać – po prostu przyjemność sprawiało mi grzebanie w całym tym sprzęcie i odtwarzanie muzyki.

Jak zostałem DJ-em na wesele?

dj na weseleWyobrażając sobie, jak cała sala z niecierpliwością czeka na to, co im zaserwuję. Ostatnio moi znajomi podsunęli mi jednak pomysł, bym spróbował zająć się tym na poważnie. Odparłem, że praca jako DJ nie jest dla mnie – po prostu lubiłem to jako moje hobby. Odparli, że nie mają nikogo na swoje wesele, i że to doskonała okazja dla mnie żebym spróbował, a dla nich, by mieć kogoś ogarniętego. Postanowiłem się zgodzić i zobaczyć, jak by to było, gdybym pracował jako sprawdzony dj na wesele z Inowrocławia. Powiedziałem im, że nie chcę za to żadnych pieniędzy, ale żeby też nie narzekali, jeśli coś pójdzie nie tak – w końcu był to mój pierwszy raz gdy próbowałem swoich sił jako DJ na wesele. Zgodzili się i powiedzieli gdzie i kiedy odbędzie się impreza. Miałem trochę czasu by się przygotować, rozpisałem sobie więc wszystko na kartce. Przygotowany poszedłem na imprezę. Okazało się, że praca jako DJ nie jest wcale taka trudna. Pomimo rozpiski robiłem wszystko tak, jak podpowiadała mi intuicja i widziałem po zgromadzonych na sali, że im się to podoba. Byłem w siódmym niebie. Nie sądziłem, że sprawdzę się tak dobrze jako DJ na weselu. Po wszystkim znajomi chcieli mi zapłacić standardową stawkę dla DJów ale się nie zgodziłem.

Podziękowałem im za to, że we mnie uwierzyli i wystawiłem ogłoszenia w całej Bydgoszczy i w Toruniu. Czas najwyższy było zacząć zarabiać na tym co kochałem, zamiast codziennie chodzić do nudnej jak flaki z olejem pracy i wysłuchiwać kolejnego marudzenia szefa.