Kontrakty w innym mieście i tania restauracja

Moja praca do najłatwiejszych nie należy. Rzadko kiedy bywam w domu, i nie wysypiam się. No ale coś kosztem czegoś. Moja rodzinna Bydgoszcz rzadko mnie widywała, ale przynajmniej dostawałam wysokie wynagrodzenie.

Restauracja w Żninie w hotelu

restauracjaWszystko kosztem tego, że moim domem częściej był jakiś hotel niż moje mieszkanie. Ostatnio wyruszyłam na Żnin, i cieszyłam się, bo jeszcze nigdy tu nie byłam. Z jednej strony zawsze coś tam sobie zwiedzę i zobaczę kawał świata. Słyszałam, że w Żninie jest kolejka wąskotorowa, i może przy odrobinie szczęścia uda mi się ją zobaczyć. Są tam też podobno dwa jeziora, a jako, że uwielbiam wodę, to miałam nadzieję je zobaczyć. Wyjechałam z Bydgoszczy rano, żeby wszędzie być na czas, a nawet z jego zapasem, aby się rozpakować w hotelu i kawałek się przespacerować. Niestety, jak zawsze były korki i zostało mi już niewiele czasu dla siebie jak już dotarłam na miejsce. Byłam głodna, więc tania restauracja żnin hotelowa przyszła mi z pomocą oferując różne przekąski i sałatki. Coś tam sobie zjadłam, bo jak wstaję to nie mogę nic przełknąć. Musi minąć trochę czasu i dopiero nabieram apetytu, i akurat po dojechaniu na miejsce zrobiłam się już głodna i gotowa do jedzenia. Ten ośrodek wypoczynkowy był dobrze wyposażony, i na szczęście jezioro było dość niedaleko, więc chociaż na chwilę sobie wyskoczyłam. Takie odprężające chwile tam przeżyłam i chociaż na chwilę sobie odpoczęłam od tego wszystkiego. Uwielbiam patrzeć na wodę i puszczać kaczki z kamyków. Woda była taka spokojna i wyciszyła mnie.

No i chwilę miałam tylko takiej nostalgii i rozmyślań, i już musiałam lecieć wszystko załatwiać, niestety. No ale niestety taka praca, że większość czasu trzeba coś robić. Czasami tęsknie za słodkim lenistwem za czasów szkoły, cóż, te czasy już niestety nie powrócą.