Kurs dotyczący systemów hotelowych

Ostatnio odbyłam niezwykły kurs, o którym marzyłam od dawna, jednak nawet nie wiedziałam, że takie kursy są organizowane. Okazało się, że są – i to zaledwie dwadzieścia kilometrów od mojego miejsca zamieszkania. Z chęcią zapisałam się na kurs i pojechałam tam.

Nie wiedziałam co to systemy hotelowe

systemy hoteloweNa miejscu spotkałam wielu młodych ludzi, którzy tak samo jak ja pasjonowali się hotelami. Kurs nazywał się „Jak założyć hotel” i trwał przez cztery godziny. Przemiły, starszy pan opowiadał nam o tym, jak otworzyć hotel oraz co musimy wziąć pod uwagę. Głównie mówił o formalnościach, o których zazwyczaj nie myśli się pod wpływem emocji. Powiedział nam, jakie są najlepsze systemy hotelowe oraz które osobiście poleca dla małych hoteli – zanim jego własny się rozrósł tak, że teraz sławny jest w całym kraju, też musiał wszystko odkrywać metodą prób i błędów. Kiedy już dowiedzieliśmy się, że niektóre systemy dla hoteli są niezbędne nawet w małym hoteliku, inne zaś można sobie odpuścić na parę pierwszych lat, zajęliśmy się również tym, jakie programy dla hoteli najlepsze są na początek. Oczywiście że te, które nie są zbyt skomplikowane, pozwalają jednak uporządkować bazę klientów, rezerwacji oraz rozliczanie faktur. Słuchaliśmy jeszcze o obowiązkowym wyposażeniu hotelu, drogach pożarowych i tym podobnym środkach bezpieczeństwa, które muszą być zagwarantowane dlatego, że hotel jest miejscem, gdzie przebywa pewna zbiorowość ludzi.

Wykład mnie nie znużył, choć zdecydowanie zawdzięczam to tylko urokowi osobistemu prowadzącego, który świetnie wymyślał żarty na bieżąco i potrafił mówić o trudnych sprawach w lekki sposób. Temat był dość trudny i z pewnością wszystkiego nie zapamiętałam, ale zrobiłam sobie notatki z wykładu, które mam nadzieję przeczytać w domu jeszcze kilka razy.