Zdjęcia z wakacji i bank muzyki

Wyjechałam tego roku pierwszy raz do ciepłych krajów. Chciałam, by ten pobyt był niezapomniany. Stwierdziłam, że nakręcę film. Pokażę jak wygląda wyspa rano i wieczorem, może zachęcę kogoś do odwiedzenia jej.

Bank muzyki – warto opłacić?

bank muzykiMoja muzyka do prezentacji była bardzo relaksująca, i sama mi się tak spodobała, że chciałam opłacić duży bank muzyki, by mieć ją u siebie już na stałe. Wyszukałam miejsca, gdzie muzyka do gier, i innych takich rzeczy była dość tania, więc mogłam poszaleć ze swoim audio. Na początku pokazałam plażę z każdej możliwej strony. Chciałam fajnie ująć przejście z zachodu słońca do wschodu słońca, więc zajęło mi to dużo czasu. Później była prezentacja różnych klubów. Pokazywaliśmy, jak fajnie się bawimy. Różnych pubów było na prawdę od groma. Było w czym wybierać, każdy znalazłby coś dla siebie. Potem piłam kokosowe drinki. Najbardziej i tak lubię ananasy, ale trzeba próbować wszystkiego. Chciałabym, by wszyscy zobaczyli ten mój czas beztroski, i mogli bawić się razem ze mną oglądając film. Wszyscy ludzie tańczyli w rytmie tańców argentyńskich, piękni Latynosi stawiali drinki kobietom. Po prostu żyć nie umierać na tych wakacjach. Nagrałam też stoiska z pamiątkami. Nic tak nie cieszy oka, jak różne drobiazgi z podróży. Przeróżne muszelki, kolorowe bransoletki, i wielkie kapelusze.

To chyba niezbędnik każdego podróżnika. W takim kapeluszu siedzenie na gorącej plaży nie było mi straszne. Nie mogę się doczekać aż skończę tworzyć mój film, i będę mogła go pokazać znajomym i nieznajomym.